W dniach 10 – 17 września br. z grupą parafialną kościoła p w. św. Bartłomieja w Czańcu z ks. proboszczem Wiesławem Ostrowskim oraz z grupą parafialną parafii Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny w Targanicach z ks. proboszczem Dariuszem Mależyną byliśmy na pielgrzymce autokarowej „Sanktuaria Francji”. W naszej pielgrzymce towarzyszyli również nam ks. Andrzej Koselak- redemptorysta, misjonasz z Argentyny oraz ks. Piotr Wierzbicki – prefekt Wyższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Warszawskiej.
Odwiedziliśmy: Paray le Monial, Nevers, Rocamadour, Lourdes, La Salette oraz Ars. Pierwszym etapie naszego pielgrzymowania było Paray- le- Monial. Jednym z jej ciekawszych zabytków jest usytuowana nad brzegiem rzeki okazała romańska Bazylika Najświętszego Serca Pana Jezusa. Świątynia ta ufundowana została w 973 roku przez słynnego francuskiego benedyktyna Odylona z Cluny. Wtedy też wzniesione zostały tu pierwsze zabudowania klasztorne, Powstała wówczas okazała trójnawowa bazylika z transeptem, obejściem chóru i wieńcem trzech kaplic. Skromną romańską fasadę wieńczą dwie masywne i wysokie wieże, a ponad skrzyżowaniem naw wznosi się majestatyczna wielokątna dzwonnica. Głównym celem pielgrzymek w Paray- le - Monial jest jednak słynna kaplica objawień przy pojezuickim klasztorze zamieszkałym od 1629 roku przez siostry wizytki. To właśnie tak znajdują się relikwie świętej Małgorzaty z Alacoque, której w latach 1673-1675 czterokrotnie ukazał się Jezus Chrystus z przebitym włócznią sercem. W czasie objawień Jezus zażyczył sobie, aby w każdy pierwszy piątek po oktawie Bożego Ciała odbywała się uroczystość ku czci Jego Serca. Wiernym, którzy będą oddawać cześć Boskiemu Sercu, obiecał wiele łask (tzw. obietnice Serca Jezusowego).
Kult Najświętszego Serca Pana Jezusa bardzo szybko rozprzestrzenił się na inne kraje i dotarł także do Polski. To właśnie w naszym kraju po raz pierwszy wprowadzono liturgiczne święto Najświętszego Serca Pana Jezusa. Miało to miejsce w 1765 roku i zostało rozszerzone na cały Kościół niespełna sto lat później. Każdego roku Paray- le- Monial odwiedzane jest przez blisko 300 tysięcy pielgrzymów z całego świata. Z Paray – le – Monial udaliśmy się do Nevers. To właśnie w tym mieście przebywała, aż do swojej śmierci Bernadeta Soubirous – świadek objawień w Lourdes – i tu została pochowana. Jej nienaruszone ciało zostało ekshumowane i wystawione w kaplicy klasztoru Saint- Gildard tuż po kanonizacji. Pamiątki po zmarłej znajdują się pod opieką szarytek i są każdego roku odwiedzane przez licznych pielgrzymów.
Rano po śniadaniu udaliśmy się do Rocamadour.
Rocamadour to średniowieczne miasto w środkowej Francji, usytuowane na malowniczym wysokim, blisko 400 metrowym pionowym wapiennym klifie. Z daleka wygląda jakby było wręcz przyczepione do stromego urwiska. Miasto położone jest na trasie dawnego szlaku pielgrzymkowego wiodącego do hiszpańskiego Santiago de Compostela. Rocamadour spowite jest wieloma legendami, a przez chrześcijan uważane jest za miejsce wręcz święte. Obecnie jednak przyjeżdża tu o wiele więcej turystów niż pielgrzymów. Nazwa miasta pochodzi od imienia legendarnego pustelnika Amadoura, który zamieszkiwał niegdyś na tutejszej skale. W dosłownym tłumaczeniu Rocamadour oznacza po prostu skała Amadoura. W XII wieku w miejscu gdzie odnaleziono hipotetyczne ciało Amadoura wybudowano niewielką kaplicę. W późniejszym czasie świątynia ta przekształcona została w sanktuarium w którym czczona była wyrzeźbiona rzekomo przez Amadoura figura Czarnej Madonny. Rzeźba ta przedstawia Matkę Boską na tronie z Dzieciątkiem siedzącym na jej kolanach. W czasach swojej świetności miejsce to oprócz licznych pielgrzymów odwiedzane było także przez takich dostojników jak papieże, biskupi czy królowie Angielscy i Francuscy. Kres świetności Rocamadour nastał na okres wojen religijnych jakie toczone były we Francji w drugiej połowie XVI wieku. Wtedy to hugenoci (francuscy protestanci) doszczętnie splądrowali i zniszczyli miejscowe sanktuarium, a ciało Amadoura spalili. Ocalał jedynie cudowny posążek Czarnej Madonny, który wykorzystany został dwa wieki później do odbudowy kaplicy oraz z sanktuarium. Obecnie Rocamadour to popularne miejsce turystyczne, która bardzo chętnie odwiedzane jest przez turystów. Do cudownej kaplicy z figurą Czarnej Madonny prowadzi droga zwana Via Sancta, składającą się z prawie 220 schodów (trasę tą pokonać można także wykutą w skale windą). W skład całego kompleksu sakralnego wchodzą m in. kościół św. Zbawiciela oraz stanowiąca najważniejszą część całego założenia niewielka kaplica Marii Panny. Pod jej sklepienie, zawieszony jest dzwon, który wg miejscowych podań odzywa się sam, gdy miastu grozi niebezpieczeństwo. W bezpośrednim sąsiedztwie sanktuarium znajduje się wybudowany w XIX wieku niewielki zamek. Niestety nie jest on udostępniony dla zwiedzających.
Po zwiedzeniu pięknego sanktuarium i miasteczka, udaliśmy się w dalszą drogę i w godzinach wieczornych dotarliśmy do Lourdes. Pobyt w Lourdes rozpoczęliśmy o rannej Mszy świętej w Grocie Massabielle, w której Maryja objawiła się Bernadecie Soubirous. a po śniadaniu udaliśmy się na zwiedzanie Lourdes. Teren ośrodka, zwany potocznie Domeną, należy do Kościoła katolickiego.
Lourdes jest największym we Francji i jednym z większych w świecie sanktuariów maryjnych. 11.02.1858 r. w Lourdes Matka Boża objawiła się w grocie Massebielle, nad brzegami rzeki Gave, 14-letniej Bernadette Soubirous. Dziewczynka doznała jeszcze siedemnastu objawień, z których ostatnie miało miejsce 16.07.1858r. W 1862r zatwierdzono cudowność wydarzeń. Obecnie sanktuarium ma 52 hektary powierzchni i składa się z 22 obiektów. Przybywa tu corocznie, w okresie od marca do października, około 6 milionów pielgrzymów ze 150 krajów. Miejscem, które dało początek tak wielkiemu kultowi jest Grota Massabielle. W 1864 r. umieszczono w niej figurę Matki Bożej. W Grocie znajduje się źródło wody, które pojawiło się podczas objawień. Za jej przyczyną od początku objawień następowały cudowne uzdrowienia. Do pierwszego doszło już 1.03.1858 r. Siedem pierwszych uzdrowień uznano jako cudowne. Zarejestrowano ok. 7 tysięcy przypadków niewytłumaczalnego odzyskania zdrowia, z tego 67 uznano jako cudowne. Pierwszą kaplicę, wykutą w skale nad Grotą, wybudowano w odpowiedzi na wezwanie Matki Bożej, po uznaniu objawień przez władze kościelne. W ołtarzu ustawiono rzeźbę Madonny z Dzieciątkiem. Trwa tu całodzienna adoracja Najświętszego Sakramentu.
Bazylikę Niepokalanego Poczęcia, zwaną bazyliką górną, wybudowano nad Grotą i Kryptą.
Ten jednonawowy neogotycki kościół z dziesięcioma kaplicami wieńczy strzelista dzwonnica. Wnętrze rozświetlają piękne witraże przedstawiające tajemnicę o Niepokalanym Poczęciu NMP oraz historię Bernadetty i objawień. Kolejny kościół to Bazylika Różańcowa. Powstała 30 lat po objawieniach. Wzniesiona na planie krzyża greckiego posiada 15 kaplic. Zdobią ją mozaiki przedstawiające 15 tajemnic Różańca. Na jej fasadzie umieszczono w 150. rocznicę objawień mozaiki przedstawiające tajemnice światła.
Bazylika św. Piusa X, to podziemna świątynia w kształcie odwróconej łodzi. Mieści 25 tys. wiernych. Konsekrowano ją w 1958 r. w stulecie objawień. Znajdują się tu niezwykłe obrazy z barwionego szkła, wykonane techniką Gemmail. Kościół św. Bernadetty to piąta świątynia sanktuarium. Wzniesiono ją blisko miejsca, gdzie Bernadetta stała podczas ostatniego objawienia, po drugiej stronie rzeki Gavy. Ten nowoczesny kościół można dzielić ruchomymi ściankami na dwie części. Mieści się tu także osiem sal zebrań oraz Kaplica Najświętszego Sakramentu. Naprzeciwko bazylik, na końcu Placu Różańcowego, ustawiono figurę Matki Bożej. Koronowano ją 3.07.1876 r. Można jeszcze zobaczyć młyn Boly, gdzie urodziła się i do 10 roku życia mieszkała Bernadetta oraz budynek Le Cachot, dawne więzienie, w którym Bernadetta mieszkała w czasie objawień. Najważniejszym obiektem dla mnie i dla większości pielgrzymów jest Grota Massabielle (w miejscowym narzeczu: stara skała) w przeciwieństwie do obszernego placu Różańcowego i różnych w formie bazylik grota Massabielle, gdzie Bernadetta Soubirous doznawała objawień, jest bardzo prosta i surowa. Wnętrze groty nie jest ozdobione, chociaż umieszczono w niej prosty, kamienny ołtarz i pulpit, żeby można tu było odprawiać msze. Ponad główną wnęką jest nisza, gdzie miały miejsce objawienia i na którym od 4 kwietnia 1864r. umieszczona jest figura Matki Bożej z Lourdes, dłuta rzeźbiarza polskiego pochodzenia Josepha Fabischa. Ma ona 1,88 m wysokości, ubrana jest w białe szaty, w prawej ręce trzyma różaniec, a u jej stóp leżą dwie żółte róże; w takiej formie objawiła się Bernadetcie Soubirous. Na piedestale wyryty jest napis: Que soy era Immaculada Concepciou (pol. „Jestem Niepokalane Poczęcie”).
Na dużym stojaku obok ołtarza przez cały sezon palą się świece. Naprzeciwko ołtarza umieszczono kamień dla upamiętnienia wizyty w grocie papieża Jana Pawła II 15 sierpnia 1983r. W tylnej części groty znajduje się źródło, odkryte 25 kwietnia 1858 przez Bernadettę Soubirous. Jest ono przesłonięte szklaną przesłoną. Pielgrzymi przechodzą w procesji przez grotę dotykając, zgodnie ze zwyczajem, skały pod figurą Matki Bożej; od wielu dotknięć skała stała się wygładzona.
Źródło wody odkryte przez Bernadettę Soubirous w grocie Massabielle istnieje nadal, zostało jedynie przesłonięte szklanym ekranem, za przyczyną wody ze źródła już od pierwszych dni objawień następowały cudowne uzdrowienia. W 1955r. obok groty wybudowano również baseny z wodą, do których pielgrzymi mogli wejść i zanurzyć się, a w okresie panującej pandemii do dnia dzisiejszego zaprzestano kąpieli w basenach. Teraz jedynie po krótkiej modlitwie, obsługa polewa pielgrzymom dłonie wodą, po której każdy umywa swoją twarz. Przy grocie znajduje wiele kranów z wodą cudownego źródełka, z których można się napić, obmyć twarz lub nalać do pojemników i zabrać ze sobą.
Od Wielkanocy, aż do października w pobliżu groty Massabielle odbywają się codziennie dwie procesje: procesja Eucharystyczna i procesja z pochodniami. Procesja eucharystyczna odbywa się codziennie o 16:30. Na czele procesji idzie zazwyczaj kapłan lub biskup niosąc monstrancję z Najświętszym Sakramentem. Towarzyszą mu asystenci niosący baldachim.
Jej trasa prowadzi spod groty wzdłuż nabrzeży rzeki Gave ku miastu po czym udaje się do bazyliki św. Piusa X , gdzie po modlitwie kończy się błogosławieństwem chorych Najświętszym Sakramentem. Osobom chorym biorącym udział w procesjach towarzyszą pielęgniarki i wolontariusze.
Procesja z pochodniami wyrusza spod bazylik na placu Różańcowym o godzinie 20:45. Śpiewy rozpoczyna „Salve Regina”. Jej trasa jest taka sama jak procesji eucharystycznej, ale kończy się na Placu Różańcowych przed bazylikami. Na czele procesji niesiona jest kopia figury Matki Bożej z Lourdes. Wielu uczestników niesie w rękach świece osłonięte lampionami. Głównym elementem procesji jest odmawianie różańca, zwykle w różnych językach, a finałem jest błogosławieństwo po łacinie.
Na zboczu góry Espelugues górującej ponad sanktuarium została w 1912r. zbudowano dla pielgrzymów Drogę Krzyżową. Każdą z jej 14 stacji, będących dziełem rzeźbiarza Raffi, stanowią grupy olbrzymich, wykonanych z żeliwa postaci osiągających 2 m wysokości.
Lourdes stało się ostatnią nadzieją chorych terminalnie i umierających. Poruszył mnie widok pielgrzymów na wózkach, którzy codziennie uczestniczyli w procesjach: eucharystycznej i pochodniami z budującą serce nadzieją. Nadzieją na wyzdrowienie... Nadzieją na godną śmierć...
Z żalem po dwóch dniach pobytu w Lourdes udaliśmy do La Salette,gdzie po całodziennej podróży w godzinach wieczornych przybyliśmy do sanktuarium. Po zakwaterowaniu i obiadokolacji udaliśmy się do bazyliki na specjalne nabożeństwo wieczorne w różnych w językach, w zależności skąd są pielgrzymi, a po nim była procesja z lampionami po dróżkach w kształcie litery M. z figurą Matki Bożej Płaczącej.
Po porannej Mszy świętej historię sanktuarium opowiedział nam superiol wspólnoty saletyńskiej ks. Robert Głodowski:
W sobotę 19.09.1846 r. dwoje dzieci pasło krowy w alpejskiej dolinie Sezia, koło wsi La Salette, w pobliżu Grenoble we Francji. 15-letniej Melanii Calvat i 11-letniemu Maksyminowi Giraud ukazała się płacząca Matka Boża. Treścią Orędzia z La Salette było wezwanie ludzi do pokuty i powrotu do Boga, zapowiedź kar Bożych dla grzeszników i obietnica obfitych łask w wypadku nawrócenia. Na miejscu objawienia, położonym ok. 1800 m n. p. m., wytrysnęło, dotychczas wyschnięte, źródło. Płynie ono od dnia objawienia bez przerwy. Melanii, a później Maksymin z nawróconym ojcem, ustawili krzyże w miejscu objawienia. Wiosną następnego roku pielgrzymi ustawili 14 tradycyjnych stacji drogi krzyżowej, wytyczając drogę, którą przeszła Piękna Pani po rozmowie z dziećmi. Droga ta istnieje do dzisiaj. Na jej końcu postawiono figurę Maryi wznoszącej się do nieba. W pierwszą rocznicę objawień do La Salette przybyło co najmniej 30 tys. pielgrzymów. W miejscu objawienia ustawiono figury z brązu przedstawiające Matkę Bożą i pastuszków. 19.09.1851 r. Kościół zatwierdził świadectwo dzieci. W latach 1852 - 1865 wzniesiono w La Salette neoromańską bazylikę. W 1860 r. otwarto hotel dla pielgrzymów. Rocznie przybywa ich tutaj ok. 200 tys. z wielu krajów. La Salette jest obok Lourdes i Fatimy jednym z najczęściej odwiedzanych miejsc pielgrzymkowych na całym świecie.
Maksym po pobycie w niższym seminarium i nieudanych próbach dalszej nauki powrócił do rodzinnego Corps. Zmarł 1.03.1875 r. Melanii przebywała przez wiele lat w różnych zgromadzeniach zakonnych Francji, Anglii i Włoch. Zmarła 15.12.1904 r. w Altamura we Włoszech.
W latach 1852 - 1865 wzniesiono w La Salette bazylikę. W 1860 r. otwarto hotel dla pielgrzymów. Rocznie przybywa ich tutaj ok. 200 tys. z wielu krajów. Znakiem pobożności saletyńskiej jest tzw. krzyż saletyński, który miała na sobie Maryja w chwili objawienia. Biło z niego niezwykłe światło, które zaciekawiło pastuszków. Krzyż przedstawia ukrzyżowanego Chrystusa, któremu towarzyszą: po Jego prawej ręce - obcęgi i po lewej - młotek.
W relikwiarzu bocznego ołtarza bazyliki przechowywany jest fragment kamiennej ławy, na której podczas objawienia przysiadła Piękna Pani. W prezbiterium, pod płytą z czarnego marmuru złożono serce Maksymina. Jego grób znajduje się w pobliskim Cors. Tam również stoją domy rodzinne Maksymina i Melanii.
Na zakończenie ks. Robert Głodowski powiedział nam:
Nasze sanktuarium jest miejscem modlitwy, a sprzyja tej modlitwie i spotkaniu z Bogiem panująca tu w górach cisza i piękno otaczającej nas przyrody, która naturalnie ukierunkowuje człowieka na Stwórcę. Dziś Kościół we Francji, w Europie i na całym świecie musi na nowo wsłuchać się w Słowo Boże, Ewangelię, którą Maryja przypomina w swoim Objawieniu. Musi na nowo odkryć wartość i moc Eucharystii, o którą tak bardzo upomina się Maryja w La Salette. Księża, którzy pracowali w La Salette, w 1858 r. założyli Zgromadzenie Księży Misjonarzy Matki Boskiej z La Salette. Obecnie pracują w 23 krajach świata, w tym w Polsce.
Sanktuarium w La Salette ma charakter szczególny. Nie ma tu kramów z dewocjonaliami, hoteli i zatłoczonych autami ulic. Jest tylko dom pielgrzyma z pokojami o skromnym wystroju i jest owa przejmująca cisza, która w obliczu majestatu gór pozwala na bardzo osobiste spotkanie z Chrystusem i jego Matką, pojednanie ze światem, ludźmi i z samym sobą. Można tu odnaleźć sens własnego życia.
Z oazy ciszy i spokoju udaliśmy się do Ars ostatniego celu naszego pielgrzymowania.
Ars, to niewielka wioska we wschodniej Francji, położona nad rzeką Formans około 35 km w kierunku północnym od Lyonu. Tym co przyciąga tu wielu pielgrzymów oraz turystów z całej Europy jest górująca nad miastem Bazylika mniejsza p w. św. Sykstusa oraz postać miejscowego proboszcza św. Jana Marii Vianney (1786-1859). Pierwotna świątynia w miejscu obecnej bazyliki wzniesiona została prawdopodobnie już w XII wieku. W XVII wieku kościół został przebudowany w stylu barokowym, a swój ostateczny eklektyczny kształt uzyskał już po śmierci Proboszcza z Ars. Jednak to nie sam kościół przyciąga tu wielu pątników, a postać skromnego i niezwykle bogobojnego kapłana. Jan Maria Vianney urodził się w ubogiej rodzinie w 1786 roku w niewielkim miasteczku Dardilly koło Lyonu. Już od najmłodszych lat wyrażał chęć zostania księdzem, mimo że nie sprzyjała temu ówczesna sytuacja polityczna związana z rewolucją francuską i prześladowaniami Kościoła. W 1812 roku Vianney wstąpił do seminarium i mimo wielu ułomności oraz problemów (jąkanie się czy problemy z nauką) udało udało mu się uzyskać święcenia kapłańskie.
Cechą charakterystyczną Vianneya było to, że własne ograniczenia i cierpienie traktował w sposób szczególny. Zrozumiał on bowiem, że istota naśladowania Chrystusa tkwi w umiłowaniu cierpienia jako ofiary. W 1818 roku już jako kapłan Vianney został wysłany do Ars, które w owym czasie było bardzo biedne i dalece odsunięte od Boga oraz Kościoła. To właśnie podczas jego wieloletniej posługi i pracy jako miejscowy proboszcz, udało mu się przywrócić wiarę i zapełnić kościół wiernymi. Jan Maria Vianney słynął z niebywałej wytrwałości w spowiadaniu i niezwykłego daru odczytywania sumień i rozpoznawania spraw życia duchowego swoich parafian. Mimo wielu sukcesów jego życie było niezwykle ciężkie i pracowite. W konfesjonale spędzał po 13-17 godzin dziennie i niejednokrotnie spotykał się także z niezrozumieniem i poniżaniem. Jan Maria Vianney zmarł 4 sierpnia 1859 roku. Na jego pogrzeb w Ars przybyło tysiące wiernych oraz pielgrzymów z całego kraju. W 1905 roku został beatyfikowany i ogłoszony patronem francuskich kapłanów. W 1986 roku, w 200 rocznicę urodzin Vianney do bazyliki w Ars przybył z jedną ze swoich pielgrzymek papież Jan Paweł II.
W bezpośrednim sąsiedztwie świątyni znajduje się skromny dom proboszcza, w którym spędził on 41 lat swojego życia. W latach 1878-1965 oprócz św. Sykstusa patronką bazyliki była także św. Filomena, do której szczególną cześć żywił proboszcz z Ars. Według tradycji, żyła ona na przełomie III i IV wieku za panowania cesarza Dioklecjana i w imię swojej wiary poddawana była licznym torturom oraz cierpieniom. W bazylice znajdują się relikwie świętego kapłana. Jego ciało, zamknięte w podwójnej trumnie, zostało ekshumowane w 1904 roku . Ciało ukazane jest w relikwiarzu w oczach wszystkich, którzy przychodzą do niego się modlić. W roku 1905 papież Pius X ogłosił go błogosławionym, a dwadzieścia lat później papież Pius XI obwołał go świętym i mianował go patronem wszystkich księży, a zwłaszcza proboszczów. W godzinach popołudniowych udaliśmy się w drogę powrotną do Kraju.
Na zakończenie specjalne podziękowania dla naszego pilota i przewodnika pielgrzymki Jacka Maciejowskiego, który swoją niesamowitą wiedzą oprowadził nas po sanktuariach Francji, jednocześnie przybliżył nam historię Francji od zarania jej powstania. Dziękuję, mam nadzieję panie Jacku,że się jeszcze spotkamy na pilotowaniu kolejnej pielgrzymki. Dziękuję również naszym kapłanom księżą: Wiesławowi, Dariuszowi, Andrzejowi i Piotrowi - za codzienną Eucharystię i skierowane do nas słowo Boże. Dziękuję w imieniu wszystkich uczestników pielgrzymki.
Marian Szpak